Wystawa „Piotr Wolański - Człowiek i dzieło”. Spotkanie z córką Profesora – Ewą Wolańską / Exhibition "Piotr Wolański - Man and Work". Meeting with the Professor's daughter - Ewa Wolańska
29 sierpnia br. o naukowcu, który pokochał kosmos opowiedziała i po wystawie oprowadziła jego córka - Ewa Wolańska. Licznie zgromadzeni goście w tym grono znajomych Profesora, rodzina i studenci, wysłuchali kameralnej opowieści, zawierającej nie ujawniane dotychczas fakty z jego życia oraz okoliczności towarzyszące niezwykłym odkryciom.
Jej osobiste zaproszenie, które skierowała do wszystkich zainteresowanych życiem i osiągnięciami tego wybitnego naukowca zamieszczamy poniżej. Więcej informacji o tej wielowymiarowej postaci znajduje się TUTAJ>>
***
29th of August Ewa Wolańska was told about her father Professor Piotr Wolański. By presenting his life and achievements as a scientist, she showed a man who fell in love with space. Her personal invitation is posted below. More info >>
O NAUKOWCU, KTÓRY POKOCHAŁ KOSMOS
To musiała być miłość od pierwszego wejrzenia. I pewnie to ona sprawiła, że tak uparcie walczył o miejsce Polski w kosmosie i w każdym zakątku świata promował polskich inżynierów. I może to dzięki niej odważnie badał nowe napędy, inspirując naukowców od Stanów po Japonię?
Zapraszam na spotkanie, w trakcie którego prześledzimy losy polskiego Profesora – Piotra Wolańskiego.
Mając za tło kosmiczne kamienie milowe, loty rakiet i wahadłowców, będziemy przyglądać się jego badaniom i misjom, od czasów sowieckiej cenzury, po nasze członkostwo w ESA. Podróżując z Profesorem po świecie, poszukamy odpowiedzi na pytania - jak to jest być naukowcem, skąd brać pomysły, jak zdobywać granty? Dotkniemy granic nauki i poznamy trochę historii. Jak PW-SAT znalazł się na orbicie? Kto rządzi w kosmosie? Co może dać światu wirująca detonacja? No i po co nam „Bursztyn”?
Tęsknym okiem patrząc na pierwszy krok człowieka na księżycu, będziemy mówić o tym, iż niezależnie od tego, gdzie się znajdujemy, życie zawsze daje nam jakieś szanse. I nawet jeśli chowają się aż za linią Kármána, to przecież warto po nie sięgać.
Nasza historia pewnie zacznie się gdzieś w małej wsi Milówka. To tam, w „Kronice filmowej”, młody Piotr pierwszy raz zobaczył start rakiety. Ten widok zupełnie wbił go w fotel, wyznaczając kierunek całego dalszego życia...
—
