Profesor Roman Podoski i budowniczowie kolei żelaznych w pamięci środowisk potomnych/ Professor Roman Podoski and the railway builders in the memory of subsequent generations

Przedstawiciele Politechniki Warszawskiej co roku odwiedzają miejsca osób zasłużonych dla Uczelni, zapalając znicze i składając wiązanki kwiatów. Niezmiernie cieszy fakt, że nasi absolwenci również przyczyniają się do utrwalania pamięci. Jak? Dziś przytaczamy relację jednego z nich.

Wspomnienia o zmarłych profesorach i pracownikach Politechniki Warszawskiej oraz wizyty na ich grobach w dni poprzedzające 1 i 2 listopada budują pamięć wspólnoty Uczelni, honorując tych, którzy odeszli, a swoim życiem przyczynili się do umacniania wartości akademickich. Ich osiągnięcia wspominają także późniejsze pokolenia, dla których byli wzorem do naśladowania, ale także zostali zapamiętani przez pryzmat dokonań kształtujących współczesne oblicze techniki. Z okazji nadchodzących pełnych zadumy dni zamieszczamy poniżej artykuł nadesłany przez jednego z przedstawicieli środowisk Polskich Kolei Państwowych - Pana Marka Moczulskiego, absolwenta Politechniki Warszawskiej, który podzielił się z nami relacją nawiązującą do ubiegłorocznych wizyt w miejscach pamięci oraz tym, co wydarzyło się tuż przed tegorocznymi obchodami w miejscu pochówku prof. Romana Podoskiego.

***

Every year, Representatives of the Warsaw University of Technology visit the places of people who have made particular contributions to the University. By lighting candles and laying bouquets of flowers, they honor those who have passed away and contributed to strengthening academic values with their lives. Their achievements, like those of Professor Podoski, are remembered by later generations for whom they were role models.

Groby Rektorów PW: prof. W. Findeisena (od lewej) oraz prof. E. Warchałowskiego (od prawej)

Groby Rektorów PW: prof. W. Findeisena (od lewej) oraz prof. E. Warchałowskiego (od prawej)

W listopadowe dni 2023 roku – Wszystkich Świętych i Zaduszki – wolontariusze Fundacji Grupy PKP zapalili znicze na grobach osób związanych z kolejową linią średnicową w Warszawie, która w 2023 r. obchodziła swoje 90. urodziny. Została otwarta 2 września 1933 r.

Wolontariusze Fundacji Grupy PKP 1 listopada odwiedzili Stare Powązki w Warszawie, gdzie zostali pochowani m.in.: Stanisław ROHN (1845-1896), który już w 1884 r. wspólnie ze Stefanem Zielińskim przedstawił koncepcję przeprowadzenia linii kolejowej tunelem pod Alejami Jerozolimskimi, wybudowania mostu na Wiśle oraz nasypów i mniejszych wiaduktów na Powiślu; Aleksander WASIUTYŃSKI (1859-1944) autor projektu linii średnicowej z 1919 r., który przewidywał od razu linię czterotorową, dokumentację budowy zatwierdzono w 1921 r., a prace rozpoczęto w 1924 r.; Czesław PRZYBYLSKI (1880-1936) projektant i Andrzej PSZENICKI (1869-1941) autor konstrukcji dworca Głównego, którego budowę realizowano do 1940 r.; Kazimierz Stefan BRANDT (1895-1982), który wraz z architektami J. Tokarzewskim i J. Wolskim zaprojektował tymczasowy dworzec Śródmieście z halą operacyjną przy ul. Marszałkowskiej i jej oryginalnym fragmentem, którym była kryta pochylnia dla pieszych, jej projekt został podpisany 18 lutego 1949 r.; Arseniusz ROMANOWICZ (1910-2008) projektant dworca Centralnego oraz większości dworców i przystanków na linii średnicowej; Stanisław PLEWAKO (1905-1993) pionier elektryfikacji kolei polskich, w okresie międzywojennym prowadził studia europejskich systemów trakcji elektrycznej i taboru, które w  połowie lat 30. XX w. umożliwiły transfer nowoczesnej technologii do polskiego kolejnictwa; Stanisław KUCZBORSKI (1907-1994) organizator, później dyrektor Biura Elektryfikacji Kolei, piętnaście lat kierował zakładem trakcji elektrycznej w Centralnym Ośrodku Badań i Rozwoju Techniki Kolejnictwa.

Grób prof. R. Podoskiego i jego żony w Zielonce/fot. Marek Moczulski

Grób prof. Romana Podoskiego i jego żony w podwarszawskiej Zielonce/fot. Marek Moczulski

W Zaduszki natomiast zapalili znicze na grobach Wiktora TYSZKO na Powązkach Wojskowych, absolwenta wydziału elektrycznego Politechniki Warszawskiej, który z PKP związał się w 1928 r., pracował początkowo jako kierownik akumulatorowi w wagonowni na Szczęśliwcach, potem projektant w Kierownictwie Elektryfikacji Kolei, wreszcie – do wybuchu II wojny światowej – naczelnik Głównych Warsztatów Elektrotrakcyjnych Warszawa Czyste przy ulicy Armatniej; Witolda PIOTROWSKIEGO na Cmentarzu Bródnowskim, inżyniera budownictwa lądowego, który realizował m.in. budowę mostu na linii średnicowej i Romana PODOSKIEGO (1873-1954) na cmentarzu parafii Matki Bożej Częstochowskiej w Zielonce.

Roman Podoski w 1918 r. opracował pierwszy projekt elektryfikacji kolei w Polsce. Później kilkakrotnie go modyfikował. Był inicjatorem zastosowania systemu zasilania trakcji elektrycznej prądem stałym o napięciu 3 kV. Za zadanie pierwszorzędne uznał zelektryfikowanie Warszawskiego Węzła Kolejowego. Szczegółowy plan tego przedsięwzięcia opracował w latach 1928-1930.

Znicz postawiono na skromnym nagrobku, a właściwie prostej płycie z lastrico, na której ledwo czytelne litery już dawno przestały spełniać swoje informacyjne znaczenie. Wodząc delikatnie palcem można było odczytać imię i nazwisko pochowanej osoby: Roman Podoski. W bliźniaczo podobnym grobie obok pochowano żonę profesora, ale liter ani imienia, ani nazwiska już się nie dało określić. Zadbane otoczenie nagrobków świadczyło jednak, że ktoś o tym miejscu pamięta.

Na początku października 2024 r. wolontariusze ponownie odwiedzili grób małżonków Podoskich na cmentarzu parafialnym w Zielonce (kwatera E, rząd 21, miejsce 27-28). Wielkim zaskoczeniem było dla nich to, co zobaczyli. Na lastricowych płytach nagrobków pojawiły się dwie marmurowe tabliczki z podobiznami pochowanych osób i podstawowymi danymi: „dr inż. ROMAN PODOSKI / prof. Politechniki Warszawskiej / 15.08.1873 – 23.11.1954” oraz „MARIA PODOSKA / 1870 – 6.12.1957”. Inskrypcja na płycie nagrobka prof. Romana Podoskiego, oprócz przyniesionej radości, uświadomiła też, że 23 listopada bieżącego roku minie 70 lat od śmierci pioniera elektryfikacji kolei w Polsce. Odnowione nagrobki są z pewnością doskonałym dowodem, że o profesorze pamiętają... Kto? Udało się ustalić, że sprawcami działań na cmentarzu w Zielonce byli przedstawiciele Mazowieckiej Wspólnoty Samorządowej, wśród których nie brakuje miłośników i znawców kolejnictwa.

Tekst: Marek Moczulski